LETNIA OPOWIEŚĆ ZE WSI

  Lato piękne, słoneczne i najbardziej pracowity okres na wsi. Zaczął się okres żniw i zbiorów owoców.
Przypomniały się lata dzieciństwa kiedy to w czasie wakacji zrywaliśmy się z pierwszymi promieniami słońca. Zjadało się w pośpiechu pajdę chleba z masłem popijając kubkiem mleka. Nasłuchiwało się czy już jedzie wóz ciągnięty przez konia. Wsiadało się i jechało na pola. Jeszcze pamiętam jak było koszone zboże kosami. Wujkowie ,jak to się do wszystkich mówiło, szli rzędem, za nimi kobiety i my. Zbierało się ścięte zboże, zbierało w kępy, wiązało i ustawiało w snopki. Nic nie zastąpi tego cudownego zapachu świeżo skoszonych łanów. Około południa przerwa na posiłek. Jak smakował chleb ze smalcem lub masłem popijany kubkiem zbożowej kawy. Po południu część mężczyzn dalej kosiła a część zaczynała zwozić już plony do stodół. I nie wiadomo kiedy mijał cały dzień. Po całej pracy pędziliśmy na boso po rżysku wykąpać się do rzeki i wracało się do domów jadąc na załadowanych snopkami wozach. W późniejszych czasach coraz częściej pojawiały się kombajny na polach, ale i tak zawsze było co robić. Czasami chodziło się patrzeć jak cepami młócili zboże, czy biegło się do młyna patrzeć jak mielona jest mąka. 
  Chociaż mieszkałam w mieście nie mogłam doczekać się wakacji żeby jechać do babci na wieś czy wyjechać na obóz , gdzie również pomagało się rolnikom. I nie tylko żniwa cieszyły, ale zbieranie truskawek, zrywanie śliwek, jabłek czy innych owoców. Na jesieni jeździło się na wykopki.
  I tak czasami jedząc chleb czy gryząc soczystą gruszkę przypominam sobie te cudowne wakacje.
  Jednej rzeczy nigdy nie zabraknie, zapachu świeżo skoszonego siana nagrzanego słońcem, Gdyby ktoś sprawił mi taki odświeżacz powietrza kupiłabym każdą ilość.
  A czy Wy macie jakieś miłe wspomnienia z lata do których chętnie wracacie/?

Komentarze

Popularne posty